wtorek, 8 grudnia 2015

RHODOS ON MY MIND


Dziś myślami przenoszę się do ciepłego, słonecznego i pięknego miejsca jakim jest wyspa Rodos. Myślę, że każdy z nas z niecierpliwością odlicza dni do kolejnych wakacji. Jeszcze pół roku i znów będziemy mogli cieszyć się długimi, słonecznymi dniami. Spędziłam na Rodos tydzień i wiem, że było to stanowczo za krótko, aby nacieszyć się urokiem tego miejsca, na pewno kiedyś tam wrócę! Enjoy every moment! :)







ŚLUB NA RODOS? CZEGO CHCIEĆ WIĘCEJ?

Podczas spaceru wzdłuż plaży dostrzegliśmy przygotowania do ślubu. Zazdroszczę zakochanej parze, która wzięła ślub właśnie tam. Kto wie, może komuś z nas też pisany jest taki magiczny ślub?




SŁOŃCE + GÓRY + MORZE = NIEZAPOMNIANY WIDOK

Zwyczajem dla mnie jest to, że będąc nad morzem muszę zobaczyć zachód słońca. Z naszej okolicy niestety nie mogliśmy go podziwiać z uwagi na to, że zachodziło za górami. Żeby zobaczyć zachód słońca jechaliśmy kładami na drugą stronę wyspy. Była to wspaniała przygoda, a widok zapierał dech w piersiach. Choć na chwilę chciałabym się przenieść jeszcze raz w to miejsce!











Podróż tysiąca mil zaczyna się od pierwszego kroku.









3 komentarze: